Zmywanie w dobrych rękach… Wpis gościnny

Gadżety mają to do siebie, że super wyglądają. Jednak albo nie zawsze są użyteczne, albo często nie są po prostu używane. Jednocześnie sporo też kosztują, zatem zanim zdecydujesz, czy „kolorowa” woda w baterii kuchennej obok efektownego widoku może znaleźć praktyczne zastosowanie w Twoim domu, trzeba koniecznie się zastanowić.

Już dawno minęły czasy, gdy w sklepie do wyboru były tylko 3 baterie i parę zlewów stalowych lub emaliowanych. W chwili obecnej wybór baterii czy zlewozmywaka przyprawia o zawrót głowy, a jeszcze do tego producenci serwują nam coraz to wymyślniejsze wynalazki.

Zimna czy gorąca?

Bateria Franke JUST COLOUR

Woda z kranu ma to do siebie, że jest albo za gorąca, albo za zimna. Regulowanie do odpowiedniej i oczekiwanej temperatury, nawet przy pomocy jednego uchwytu, chwilę może potrwać. A i tak ostateczny efekt sprawdza się „ręcznie”.

Na ten codzienny kłopot producenci zaproponowali baterię z podświetlaną końcówką wylewki, która swoim kolorem informuje, z jaką wodą mamy do czynienia.

W swojej ofercie ma taką np: firma Franke – która kolorem wody informuje Ciebie o tym, jaka woda płynie. W baterii JUST COLOUR są zainstalowane i zasilane przez turbinkę specjalne diody, które oświetlają wodę w zależności od jej temperatury. Jeżeli woda jest gorąca – to na czerwono,  a gdy płynie zimna – kolor wody zabarwia się na niebieski. A co najważniejsze – nie ma potrzeby zasilania prądem, przez co jest całkowicie bezpieczna.

Czy oprócz ciekawego efektu, bateria taka ta może mieć zalety? Jedną na pewno – Twoje pociechy z pewnością będę chętniej myły ręce, bo oprócz tego, że będzie wiadomo, jaka płynie woda, to będzie je cieszyć niesamowity efekt wizualny.

Oprócz Franke taką baterię ma w swojej ofercie firma Blue Water czy KWC. Ceny od 600 zł wzwyż.

Elektronika i fotokomórki
A co to ma wspólnego z kuchnią i baterią kuchenną? Ano ma!

Kran tekaNa głowicy baterii (np.: E1 B firmy Teka) regulujesz sobie strumień i temperaturę wody. W ten sposób woda zaczyna płynąć niemal od razu taka, jakiej potrzebujesz. Nie ma dźwigni do regulacji wody, bo jej nie potrzebujesz. Dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu można naprawdę sporo zaoszczędzić i wody i pieniędzy.

Optyczny czujnik ruchu (czyli fotokomórka) pozwala na włączenie baterii bez konieczności dotykania dźwigni do regulacji wody. Bardzo przydaje się to tym osobom, które często wracają z brudnymi rękoma z ogrodu 😉 Bateria wpływa też na oszczędności w zużyciu wody, bo leci ona  tylko wtedy, jak ręce będą pod wylewką. Taką funkcję posiada np:  Kludi E-GO.

Gorąca woda
goracawoda_iseHerbata w pół minuty (albo i szybciej)? To już nie problem! Już można kupić baterię, z której płynie gorąca, filtrowana woda. Dzięki takiej baterii nie tylko zrobisz błyskawicznie herbatę (mój czajnik na zagotowanie 0,7 potrzebuje około 2 minut”), ale możesz wyparzyć butelki dla dziecka, przygotować „chińską zupkę” czy zalać wrzątkiem ziemniaki lub makaron (dzięki czemu szybciej się ugotują). Baaa, takich herbat w ciągu godziny możesz zrobić nawet 100!

To jak – warto czy nie warto kupować takie baterie z gadżetami? Odpowiedz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Warto się zastanowić, czy dane „ulepszenie” znajdzie w Twojej kuchni odpowiednie i użyteczne zastosowanie.

Autorką artykułu jest Agnieszka Rudy, właścicielka sklepu Aglos.pl gdzie znajdziesz największy wybór zlewozmywaków kuchennych i innych artykułów z nimi związanych.
tel. 507 57 63 69, GG 691254, e-mail: aglos@aglos.pl

Podziel się na:
  • Digg
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blip
  • Blogger.com
  • co-robie
  • Dodaj do ulubionych
  • Forumowisko
  • Gadu-Gadu Live
  • Google Buzz
  • Grono.net
  • Kciuk.pl
  • Linkologia
  • Poleć
  • Reddit
  • Sfora
  • Wahacz
  • Wykop
  • Śledzik
  • Twitter